EN

20.11.2006 Wersja do druku

Sztuka skanowana progresywnie

"Flesh Forms" SUKI OFF z Katowic gościnnie w Poznaniu. Pisze Jarek Haładuda w portalu Tutej.pl.

Niedziela, 19 listopada. Kąpię się pospiesznie. Uau - zbyt silny strumień gorącej wody parzy moje ciało. Potem szybkie golenie, a raczej skracanie zarostu. Moja golarka jest w jednym miejscu uszkodzona, więc staram się golić ostrożnie, by nie zranić skóry. Moje wypielęgnowane ciało wrzucam w czarną bluzę i stare jeansy i jadę z zawrotną prędkością przez miasto na kontrowersyjny spektakl katowickiej grupy Suka off. Muszę zdążyć. Po co? Dla kogo? Moje myśli kłębią się. Wyobrażam sobie chyba nazbyt wiele. W Polsce i do tego w Poznaniu kontrowersyjny teatr? Już od samych myśli wpadłem w konwulsje. Tuż po dwudziestej rozpoczął się spektakl. Aktor, ubrany w biały, obcisły skórzany uniform wszedł na scenę. Jego głowa była cała zabandażowana. Zapewne świat obserwował w zmienionej perspektywie: do jego oczu przyssane były pływackie okulary. Nie dość tego - do obserwacji świata używał polaroidu, a zaobserwowane obiekty rejestrował na au

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka skanowana progresywnie

Źródło:

Materiał nadesłany

www.tutej.pl

Autor:

Jarek Haładuda

Data:

20.11.2006

Realizacje repertuarowe