EN

1.10.2002 Wersja do druku

Sztuka przekładu: Molier

Publikujemy fragmenty wypowiedzi Jerzego Radziwiłowicza i Jana Polewki, zarejestrowane w lutym br. podczas spotkania z cyklu "Teatr jest światem", organizowanego przez Teatr Polski w Warszawie i redakcję "Teatru". W spotkaniu poświęconemu sztuce przekładu litera­tury dramatycznej uczestniczyli także Antoni Libera, Adam Pomorski i Jerzy S. Sito. Jerzy Radziwiłowicz Sytuacja, w której aktor podejmuje się tłumaczenia utworu dramatycznego tej rangi co dramat Moliera, wy­daje się dziś rzadka i nietypowa, choć kiedyś, w począt­kach naszego teatru, takie przedsięwzięcia były jak najbar­dziej naturalne. Ktoś chciał zagrać jakiś utwór z obcego repertuaru - sam go sobie przekładał. Teraz podzieliliśmy się na tłumaczy, aktorów, reżyserów - "specjalistów" od różnych dziedzin. Zanim zagrałem Don Juana we Fran­cji, w przedstawieniu wyreżyserowanym przez Jerzego Grzegorzewskiego, nie nosiłem się z zamiarem tłumacze­nia jakiegokolwiek utworu sceniczn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka przekładu: Molier

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10/11

Autor:

Jerzy Radziwiłowicz, Jan Polewka

Data:

01.10.2002