Płatonów" w Teatrze Dramatycznym nie spotkał się, jak na razie, z najlepszym przyjęciem. Ani sztuka ani spektakl nie przylegają do utartych wyobrażeń o Czechowie i graniu Czechowa: przeciwnie, dezorientują. Sztuka jest młodzieńcza, niedoskonała w konstrukcji, przydługa, ma niejedną lukę i niejedno puste miejsce; spektakl nie uwzględnia,tego, co nazywa się czechowowską tradycją, to znaczy nie stara się być jeszcze jednym wariantem koncepcji Stanisławskiego, który stworzył pewien styl grania Czechowa, nade wszystko zaś narzucił pewne rozumienie jego sztuk. To rozumienie stało się niemal powszechne, a w każdym razie zwyczajowe. Ponieważ "Płatonow" nie daje żadnych możliwości tradycyjnej interpretacji (chociażby dlatego, że brak wzoru; sztuka została odnaleziona stosunkowo niedawno) szokuje. Godzi w przyzwyczajenia, a tym samym budzi niechęci. Dla tych niechęci tym łatwiej znaleźć argumenty, że sztuka, napisana przez dwudziestoletniego
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność nr 19