W sobotę w Teatrze Horzycy premiera "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" - najbardziej znanego utworu Toma Stopparda, zdobywcy Oscara za scenariusz do filmu "Zakochany Szekspir".

Tekst powstał w latach 60. XX w. i zdobył wówczas wielkie powodzenie. W 1990 roku autor zrealizował film pod tym samym tytułem. Pomysł tej tragikomedii jest dość przewrotny: Stoppard umieszcza w centrum akcji dwie marginalne postaci z Szekspirowskiego "Hamleta", usuwając głównych bohaterów na dalszy plan. Dzięki temu zabiegowi uzyskuje nową perspektywę dla ukazania znanych wydarzeń: plebejską, odbijającą wzniosłą historię w oczach dwóch bystrych prostaczków. Dramat, inkrustowany obszernymi fragmentami Szekspira, prezentuje te epizody z życia Rosencrantza i Guildensterna, których w "Hamlecie" brakuje. Spektakl przygotował Cezary Iber. Reżyser zabłysł w Toruniu za sprawą sztuki "Blanche i Marie" na podstawie powieści Pera Olova Enquista, którą Teatr Polski z Wrocławia pokazał na festiwalu Pierwszy Kontakt. Autor inscenizacji postawił na proste środki teatralne: minimalne dekoracje, emocjonalne monologi i dopasowaną do akcji oprawę muzyczną. Jes