Największy na świecie festiwal poświęcony scenografii i przestrzeniom performatywnym nie jest przeglądem wybitnych scenografów, tylko jednym wielkim performansem z widzami w roli głównej. Pisze Agnieszka Berlińska w „Dwutygodniku”.
Największy na świecie festiwal poświęcony scenografii i przestrzeniom performatywnym nie jest przeglądem wybitnych scenografów, tylko jednym wielkim performansem z widzami w roli głównej. Pisze Agnieszka Berlińska w „Dwutygodniku”.