- Od lat pokazuję innowacyjne zjawiska z pogranicza tańca i teatru. Poza gwiazdami zapraszam też wykonawców rodzimych. Ich prace zestawiam ze światowymi nurtami. W tym roku to Kaya Kołodziejczyk i Akademia Ruchu - mówi Janusz Marek, kurator tańca w CSW - Zamku Ujazdowskim, Kurator 15. Międzynarodowych Spotkań Sztuki Akcji "Rozdroże 2008".
3 listopada rozpoczyna się jubileuszowa 15. edycja "Rozdroża". Przez te lata rynek tańca zmieniał się intensywnie. Który z dotychczasowych festiwali był, pana zdaniem, najbardziej przełomowy? Janusz Marek: Nie jest łatwo podsumować tyle lat pracy. Rozpoczęliśmy w 1994 roku od wyjątkowego pokazu jednego z twórców butoh Kazuo Ohno, który miał wówczas 91 lat. Rok później wystąpił w Warszawie słynny zespół Rosas oraz Meredith Monk, performerka i wokalistka. Znaczenie tych wizyt było ogromne. A najtrudniejsza w realizacji edycja to...? - Tegoroczna, m.in. ze względu na załamanie się rynków finansowych i zmianę dyrekcji w Teatrze Wielkim, która tymczasowo wstrzymała umowy z artystami. Czy festiwal jest nadal mocno związany z Warszawą? - Od lat pokazuję innowacyjne zjawiska z pogranicza tańca i teatru. Poza gwiazdami zapraszam też wykonawców rodzimych. Ich prace zestawiam ze światowymi nurtami. W tym roku to Kaya Kołodziejczyk i Akadem