Scena otwiera się ku nam obrazem wyrafinowanie prostym: wypełniają ją kotary w kolorze lnu, ozdobione skąpo gałązkami zieleni. Na tle tego ubóstwa i prostoty - królewska purpura stroju Tezeusza, bardzo w sarmackim guście, srebrzystobiała suknia Hipolity, niczym replika stroju Barbary Radziwiłłówny, i kontusze dworzan. Gdzie jesteśmy? Trwa "Sen nocy letniej"; {#au#136}Szekspir{/#} powiadał: na dworze ateńskim, a oznaczało to Anglię. Konrad {#os#6236}Swinarski{/#} nie opuszcza Polski. Dworska obyczajność, porządek i dworska zamaszysta sutość nakładają się na szlachetną zgrzebność porządku natury. Sztuka łączy oba światy: ma moc przemieniania natury, jednoczy naturę z kulturą. Już na wstępie Swinarski i Krystyna {#os#1120}Zachwatowicz{/#} (scenografia) ustalają tę podwójność świata. Sztuka ma swoje enklawy zamknięte, krainy snu, wyspy cudowne i lasy ardeńskie, gdzie niepodzielnie włada. Czasem jakiś krotochwilny pa
Tytuł oryginalny
"Sztuka mię czarów siecią wiąże..."
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 38