EN

25.02.2014 Wersja do druku

Sztuka lekka, refleksyjna

"Pierwsza młodość" w reż. Marka Mokrowieckiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Krzysztof Blinkiewicz w Gazecie Wyborczej - Płock.

Na scenie obserwujemy dwie dojrzałe kobiety - Hannę Zientarę i Grażynę Zielińską. Momentami zachowują się jak szalone dziewczynki, kiedy indziej "coś im strzyka" w kręgosłupie. Ich "Pierwszą młodość" ogląda się z przyjemnością. To sztuka o sile przyjaźni albo o bolączkach starości. Przedstawienie o nieprzemijającej młodości, tudzież o skutkach samotności. Dobrze, że trudno jednoznacznie stwierdzić, co jest głównym tematem nowego spektaklu dyrektora Teatru Dramatycznego Marka Mokrowieckiego, które swoją premierę miało w niedzielne popołudnie. Nie jest dzięki temu tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. "Pierwsza młodość" (jej autorem jest Christian Giudicelli), mimo że porusza kilka wywołujących refleksję tematów, jest lekkostrawna. Opowiada dość nawiną historię dwóch pań z francuskiej prowincji - starej panny i byłej nauczycielki Renée oraz ciut zwariowanej wdowy Simone. Zagrały je odpowiednio - Hanna Zientara i Grażyna Zie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chcą objechać świat. Łapią stopa. Ale nikt się nie zatrzymuje...

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Płock online

Autor:

Krzysztof Blinkiewicz

Data:

25.02.2014

Realizacje repertuarowe