- Taniec to nie tylko przyjemność dla oczu, to także sztuka o niezwykłej sile uzdrawiania. Jest terapią na życie, na współczesny brutalny świat. Potrafi rozbudzić w człowieku akceptację własnej osoby oraz ułatwić komunikację z otoczeniem. Taniec łączy ducha z materią. Sprawia, że zaczynamy żyć w większej prawdzie - mówi Ewa Wycichowska, tancerka, choreograf, dyrektor artystyczny Międzynarodowych Warsztatów Tańca Współczesnego w Poznaniu.
- Od soboty przez osiem dni z pełnym przekonaniem można mówić o Poznaniu jako o europejskiej stolicy tańca. Międzynarodowe Warsztaty Tańca Współczesnego są od dwunastu lat, jednym z największych tego typu przedsięwzięć na naszym kontynencie. W tym roku na zajęcia do stolicy Wielkopolski zjechało 1400 osób, gotowych poświęcić tydzień wakacji na duży fizyczny wysiłek. Uczestnicy mają do wyboru prawie czterdzieści technik, z których największą popularnością cieszą się tańce: broadway, flamenco oraz salsa, prowadzona przez rodowitych Kubańczyków. Nowością tegorocznej imprezy jest nauka tańców irlandzkich i szkockich. Rekordowa jest liczba kursów - przekracza dwa tysiące pięćset zajęć, na dwudziestu salach w sześciu obiektach. Wśród warsztatowiczów dominują osoby między 21 a 31 rokiem życia. Osiem procent z uczestników to mężczyźni Podczas warsztatów odbywać się będzie Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca w którym weźmie udzi