Kim byli tutejsi? I czy nadal są? To dla sztuki Janki Kupały [na zdjęciu] słowo - klucz. "Tutejsi", jeden z najważniejszych dla Białorusinów tekstów, napisany przed prawie 90 laty ciągle budzi emocje. I od "Tutejszych" niezależny kanał BelSat - od trzech miesięcy działający w Polsce i skierowany na Białoruś - zaczyna cykl w konwencji teatru telewizji.
- Jak już od czegoś zaczynać, to od tekstu ważnego, mówiącego o historii nieprostych okoliczności kształtowania się świadomości narodowej. Skądinąd tekstu wyrzuconego przez Łukaszenkę z listy lektur - mówił pół roku temu Dariusz Szada-Borzyszkowski z TVB, drugi reżyser, podczas kręcenia zdjęć do "Tutejszych". Premiera telewizyjna spektaklu na antenie BelSatu odbędzie się 15 marca, ale na tydzień przed nią można było obejrzeć pokaz sztuki w kinie Pokój. Było pełne po brzegi. Przyjechali aktorzy z Białorusi, grający w sztuce, i główny reżyser - Walery Mazynski (w rodzinnym kraju skazany na artystyczną banicję). "Tutejsi" to historia Mikity Znosaka, który na początku lat 20. - gdy przez Białoruś szły armie polska, niemiecka, radziecka - stara się dopasować do każdej nowej władzy, także za cenę godności. A to zmienia nazwiska, a to flagi kolejnych okupantów, a to oferuje im pomoc. Nie ma idei - "bo to bardzo skąpa pani, nie płaci swoim