W programie najnowszej premiery w Ateneum pada retoryczne pytanie: "Czy zapłaciłbyś dziesięć funtów, żeby usłyszeć o czymś, o czym i tak już wiesz?".
Ja zapłaciłem tylko osiem złotych i wyszedłem z teatru z poczuciem długiego obcowania ze złej jakości aktorstwem oraz rzeczami, o których już wiem. W finale "Scen z egzekucji" na pokazie obrazu Bitwa pod Lepanto" weteran ze strzałą w głowie rozdaje weneckiej publiczności katalog wystawy. Katalog to program spektaklu w reż. Andrzeja Pawłowskiego. Ponieważ sztuka brytyjskiego współczesnego dramatopisarza Howarda Barkera zawiera m.in. myśl, że nie należy wierzyć autorom katalogów, którzy dowolnie przeinaczają sens dzieła, zrozumiałem, że reżyser daje nam taki oto znak: "Nie czytajcie programu, w sercu czytajcie". Jakie było jednak moje zdziwienie, gdy odkryłem, że autorem wszystkich tekstów w programie, którego lekturę tak nam reżyser odradza, jest on sam! W tej przewrotnej, autoironicznej grze z widzem Andrzej Pawłowski idzie dalej. W programie cytuje manifest samego Barkera, m.in.: "Jedynym możliwym sposobem przeciwstawienia się kulturze bana