EN

15.05.2009 Wersja do druku

Sztuka i sztuczki

Zastanawiające jest, jak bardzo sztuka Grotowskiego ciągle okazuje się "osobna" na tle przeważającego impasu obecnej awangardy. Tamten teatr "ubogi", bez dekoracji, kostiumów, efekciarskiej scenografii, skoncentrowany na aktorze, odwołujący się do osobistego doświadczenia aktora i widza - jawi się niczym wyrzut sumienia konsumpcyjnej kultury - Barbara Hirsz z Trybuny pisze o debacie towarzyszącej wydarzeniom roku Grotowskiego i Premio Europa per il Teatro.

We Wrocławiu zakończyła się dyskusja na temat sztuki teatru. Taka debata zwykle towarzyszy Premio Europa per ii Teatro. Tym razem jednak powodów było wiele. Bo to i Rok Grotowskiego, stąd konferencja poświęcona artyście uznanemu za jednego z największych reformatorów teatru XX w. I po raz pierwszy Europejska Nagroda Teatralna dla Polaka - dla Krystiana Lupy, który na festiwalu pokazał ważne przedstawienia. Wielką zaletą przeglądu były nazwiska, które już mają swoje miejsce w historii teatru. Na różnych etapach obrad pojawiły się we Wrocławiu znaczące osoby. Ludwik Flaszen, współzałożyciel i kierownik literacki teatru Laboratorium. Opowiadał o Grotowskim, o tej intuicji prowadzącej artystę dalej niż wiedza teoretyka, który mu towarzyszył. Maja Komorowska słowom swojego mistrza wierzy do dziś. Artystka pracę w Laboratorium wykorzystała w późniejszej karierze. W rolach z Becketta,- czy u Lupy powołuje się na Grotowskiego komponując swoje pos

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka i sztuczki

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 113

Autor:

Barbara Hirsz

Data:

15.05.2009

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe