Ponad 3 tysiące widzów uczestniczyło w tegorocznej, 12. Elbląskiej Wiośnie Teatralnej. Oglądali spektakle, podziwiali dzieła plastyków, wysłuchali koncertów. - Repertuar był różnorodny, by każdy znalazł coś dla siebie - mówi Mirosław Siedler, dyrektor Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. - Oczywiście, zawsze można chcieć czegoś więcej, ale my musimy się liczyć także z finansami.
Tradycja Wiosny Teatralnej w Elblągu sięga polowy lat 80. XX wieku. Wówczas dyrektorem elbląskiego Teatru Dramatycznego był Stanisław Tym. W założeniu całotygodniowa impreza miała przybliżać lokalnym widzom zespoły innych teatrów oraz wybitnych twórców. Wiosna podbiła serca elbląskich teatromanów, którzy szturmowali kasę na długo przed rozpoczęciem prezentacji. Po kilkuletniej przerwie, Wiosna powróciła w 2008 r. "Podobne intencje, jak Stanisławowi Tymowi, przyświecały mi, chęć ożywienia i urozmaicenia repertuaru teatralnego serwowanego naszym widzom, a przy okazji konfrontacja najciekawszych wydarzeń artystycznych z kraju z realizacjami elbląskimi" - to już słowa Mirosława Siedlera, dyrektora Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. I tak w ostatnich latach elbląska publiczność oklaskiwała zespoły m.in.: Teatru Muzycznego w Gdyni, Teatru Muzycznego w Łodzi, Teatru Węgajty, Teatru Nowego w Poznaniu, Teatru Polonia w Warszawie, Teatru im. St