"Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta" Radosława Paczochy w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Joanna Puzyna-Chojka, członkini Komisji Artystycznej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Sztuka Radosława Paczochy powstała na specjalną okazję - jubileusz siedemdziesięciolecia Teatru Wybrzeże, obchodzony w sezonie 2016/2017. Jej główną materią jest oczywiście historia największej i najstarszej sceny na Pomorzu, która zaczęła się w 1946 roku w Gdyni, w poniemieckim lokalu rozrywkowym, zwanym powszechnie - z uwagi na swój niezbyt wyrafinowany styl architektoniczny - stodołą. Nie jest to jednak na szczęście sztuka li tylko okolicznościowa, choć Teatr Wybrzeże (i teatr w ogóle) pozostanie jej bohaterem pierwszoplanowym. Jego dzieje, zreferowane zasadniczo w porządku chronologicznym, traktowane są bowiem przez twórców jako pretekst do poruszenia kwestii ważnych tu i teraz, o czym przypomina motto pożyczone od Barbary Kirshenblatt-Gimblett (głównej kuratorki wystawy stałej Muzeum Polin), definiujące dziedzictwo jako "sposób tworzenia kultury, który odbywa się w teraźniejszości, ale odnosi się do przeszłości". Historia Teatru Wybrzeże