"Uciekający samolot" to cztery luźno ze sobą związane wątki, które łączy głęboka potrzeba uczucia i związku z drugą osobą.
O wrocławskim Teatrze Współczesnym regularnie bywa głośno, i to z powodów głównie artystycznych. Od listopada prowadził tu próby Jarosław Tumidajski, przygotowując polską prapremierę sztuki Kamena Donewa "Uciekający samolot" W sobotę premiera. To odważna i godna poparcia decyzja dyrekcji, żeby zaprosić młodego reżysera, świeżo po szkole teatralnej. Młodego, ale zdolnego i bardzo obiecującego, co pokazały jego przedstawienia: "Nocny autobus" w Starym Teatrze w Krakowie, "Made in China" w Teatrze im. Jaracza w Łodzi oraz "Raj" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Tumidajski jest zawsze świetnie przygotowany do pracy, cechuje go analityczne czytanie wystawianego tekstu i umiejętność pracy z aktorami różnych pokoleń. Zaskakuje nieco, ale podziwu domaga się jego strategia wyboru tekstów współczesnych, trudnych dla reżysera i aktorów. A dostał do dyspozycji bardzo dobre nazwiska z Bogusławem Kiercem i Jerzym Senatorem na cz