ŻAL doprowdy, że sztuką Seana O'Casey "Kogut zawinił" (inny polski tytuł: "Kukuryku") nie zainteresował się na przykład Teatr Ziemi Mazowieckiej. W tym teatrze sztuka na pewno spełniłaby zadanie bardziej pożyteczne, niż w Teatrze Polskim. Choć i w Warszawie, ku wstydowi naszej współczesności, nie brak cudów i zabobonów. Pamiętamy wszyscy zeszłoroczne pielgrzymki mieszkańców stolicy na ulicę Nowolipki... Sztuka znakomitego irlandzkiego pisarza, energicznie tępiąca klerykalne władztwo dusz i religijną ciemnotę, odkrywająca podłą, podwójną rolę "ojca duchownego" - znalazła u nas wdzięczne zastosowanie. Kształcący jest ten obraz irlandzkiej wsi, w której zmowa fałszywych świętoszków pokrywa uwznioślonym ogłupieniem swoje ciemne machinacje. Świetne są niektóre partie sztuki, która atakuje to satyryczną karykaturą, to realistycznym, społecznym, oskarżeniem. A jednak w tym dziele wybitnego współczesnego dramatu
Tytuł oryginalny
Sztuka dla wsi
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych Nr 259