Mimo że sezon letni jest okresem, kiedy teatry wypoczywają, przez dziewięć dni nad wigierskim jeziorem trwała bezustanna dyskusja i praca ponad czterdziestu "ludzi teatru", reżyserów, dramaturgów i aktorów nad współczesnymi sztukami - relacjonują Basia Welbeli i Agnieszka Jelonek.
Warsztatowe dni wyglądały do siebie podobnie, zaczynały się od czytania wybranych dramatów, do których autorzy samodzielnie wybierają swoją "pierwszą obsadę". Potem odbywały się dyskusje prowadzone przez jednego z trzech moderatów: literaturoznawcę dr Ewę Graczyk, psychiatrę prof. Jacka Bombę i socjologa prof. Ireneusza Krzemińskiego. W momentach kiedy temperatura na sali zaczynała już przewyższać tę na zewnątrz, nieodzowne były oczywiście przerwy, które były w zasadzie kontynuacją dyskusji w plenerze. Ze względu na przewagę piszących kobiet silnie obecny był akcent współczesnych związków, zagubienia w świecie męskich wartości. Usłyszeliśmy 12 sztuk, w których powracał problem dzisiejszego katolicyzmu, definicji feminizmu, zakłamania współczesności, epoki końca komunizmu i otaczających nas pułapek demokratycznej wolności. Przeczytane zostały sztuki Marii Spiss, Agnieszki Jelonek, Anny Burzyńskiej, Tomasza Karczmarka, Magdy Fertac