EN

25.11.1982 Wersja do druku

Sztuka czy felieton?

Co robić z dziećmi wykolejonymi? Z małżeństw rozbitych i przestępczych? Ze skłonnościami do psychoz i wykolejeń? Szczególnie z dziewczętami? Takie pytania postawiła, w sztuce pt. "Wyjść", amerykańska pisarka, M. Norman. Temat nadawał się przede wszystkim do napisania książki, może felietonu. Teatr Powszechny na Pradze wystawił ten utwór pragnąc kontynuować sukces "Kopciuszka" Głowackiego, granego na tej scenie. Jednak porównanie jest zawodne. Głowacki napisał sztukę na wskroś dramatyczną. Przeniknął sposób odczuwania wrażliwej dziewczynki, wybrał sytuację przejmującą, doprowadził do zaskakującego finału. M. Norman odniosła wprawdzie sukces w kilku teatrach, otrzymała nagrodę. Ale można przypuszczać, że powodzenie było spowodowane sensacyjnością tematu. Chodzi o moment opuszczenia zakładu poprawczego przez dziewczynę o skomplikowanej przeszłości. Owa Arlene odczuwa wstręt do tego, czym kiedyś była, głębokie wrażenie wywarły

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka czy felieton?

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 267

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

25.11.1982

Realizacje repertuarowe