"Poduszyciel" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Małym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Niewiele (poza mroczną atmosferą i czarnym humorem) łączy "Poduszyciela" z innymi, dobrze znanymi w Polsce sztukami McDonagha, których tematem okazała się irlandzka prowincja i jej upiory. Akcja w "Poduszycielu" toczy się gdzieś w totalitarnym państwie i dotyka uniwersaliów, tego, że sztuka jest cenniejsza niż życie. Takie przekonanie wyraża bohater sztuki, autor makabrycznych opowiadań, Katurian K. Katurian. Wprawdzie nikt tych opowiadań nie docenił, ale on sam wie, że warte są każdej ceny, a ich ocaleniu podporządkowuje wszystko. Jego psychicznie zachwiany brat, ofiara okrucieństwa rodziców, zostaje oskarżony o brutalne morderstwa, wzorowane na fabułach opowiadań Katuriana. Sam Katurian wpada w łapy brutalnych policjantów, atmosfera histerycznego śledztwa i zapowiedź rychłej egzekucji obu braci zagęszcza napięcie. Dochodzenie inkrustuje autor opowiadaniami aresztanta - mają one stanowić pośrednie dowody zbrodni. Scena dosłownie ocieka krwią, a �