EN

22.10.1971 Wersja do druku

Sztuka bez morału

Seria interesyjących przedsta­wień Teatru Starego trwa - w przeddzień zapowiadanego i ciągle odkładanego remontu tej sceny. Trwa również złota seria spektakli Konrada {#os#6236}Swinarskiego{/#}. Dowodem na jedno i drugie jest "Wszystko dobre, co się dobrze kończy" Szekspira, w reżyserii Swinarskiego, w ładnej scenografii Kazimierza {#os#1119}Wiśniaka{/#} i muzycznym opracowaniu Stanisława {#os#969}Radwana{/#}. Jest to Szekspir zinterpretowany nietypowo i przewrotnie, wyja­skrawiony i zanurzony w ingre­diencje sceniczne, dodające mu nieoczekiwanych pikanterii. Cały Swinarski w tym przedstawieniu! - reżyser lubiący rozwiązania ra­dykalne, ironie, a przy tym in­telektualista, zadumany nad dziw­nościami świata tego. Nie zaduma­ny atoli kontemplatywnie, lecz a­takujący ów świat z pasją scepty­ka i moralisty zarazem. Komedia Szekspira wyjątkowo nadaje się do takich eksperymentów, jeśli o­czywiście odrzuci się jej interpre­tacje dobroduszno-sentymenta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka bez morału

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 248

Autor:

Jan Pieszczachowicz

Data:

22.10.1971

Realizacje repertuarowe