Seria interesyjących przedstawień Teatru Starego trwa - w przeddzień zapowiadanego i ciągle odkładanego remontu tej sceny. Trwa również złota seria spektakli Konrada {#os#6236}Swinarskiego{/#}. Dowodem na jedno i drugie jest "Wszystko dobre, co się dobrze kończy" Szekspira, w reżyserii Swinarskiego, w ładnej scenografii Kazimierza {#os#1119}Wiśniaka{/#} i muzycznym opracowaniu Stanisława {#os#969}Radwana{/#}. Jest to Szekspir zinterpretowany nietypowo i przewrotnie, wyjaskrawiony i zanurzony w ingrediencje sceniczne, dodające mu nieoczekiwanych pikanterii. Cały Swinarski w tym przedstawieniu! - reżyser lubiący rozwiązania radykalne, ironie, a przy tym intelektualista, zadumany nad dziwnościami świata tego. Nie zadumany atoli kontemplatywnie, lecz atakujący ów świat z pasją sceptyka i moralisty zarazem. Komedia Szekspira wyjątkowo nadaje się do takich eksperymentów, jeśli oczywiście odrzuci się jej interpretacje dobroduszno-sentymenta
Tytuł oryginalny
Sztuka bez morału
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa nr 248