O 46. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych pisze Lidia Wolańczyk w październikowej Scenie.
Kaliskie Spotkania Teatralne - od 10 lat z podtytułem: Festiwal Sztuki Aktorskiej - odbyły się w tym roku już po raz 46. Dzięki projektowi COMET po raz drugi pojawiły się spektakle spoza Polski; jego pomysłodawcy - dyrektorzy teatrów - chcą promować teatr z Europy Środkowej i Wschodniej. Rok temu wystąpiły grupy z Węgier i Rosji, teraz z Białorusi, Ukrainy, Czech i Słowacji. W tym nurcie najbardziej zwróciły na siebie uwagę spektakle Czechowowskie. Przedstawienie białoruskie to świetnie, choć klasycznie zrealizowany "Wujaszek Wania". Strukturą rządzą muzyka i rytm, co jeszcze bardziej podkreśla jego wschodni klimat. Spektakl jest przede wszystkim przykładem doskonałej pracy zespołowej. To samo można powiedzieć o "Trzech siostrach" z Ukrainy, zagranych po... węgiersku. Przywiezione bowiem zostały przez Węgierski Teatr Narodowy z siedzibą w Beregowie (Ukraina) i wyreżyserowane przez Węgra - Attila Vidnyánszky'ego. Tym razem także kreacje aktorskie