Podczas minionego weekendu odbyło się towarzyskie spotkanie miłośników sztuki operowej, na które zaprosiła Opera Wrocławska oraz główna bohaterka opery "Traviata" Giuseppe Verdiego wystawianej na letniej scenie zbudowanej przy budynku opery. Sprzyjała temu wspaniała pogoda, świetna organizacja całego wydarzenia oraz nastroje przybyłych gości - relacja Joanny Karpińskiej.

Wszyscy byliśmy ciekawi nowej realizacji tej sztandarowej pozycji w wielu teatrach operowych świata zaprojektowanej w formie widowiska plenerowego. W "Traviacie" w reżyserii Grażyny Szapołowskiej dominantę stanowi motyw zabawy, na ten motyw położono szczególny nacisk przez co motyw miłości i cierpienia zarówno w muzyce, jak i w wyrażanych emocjach, przeżyciach bohaterów zszedł na dalszy ukryty plan. Ważne było okazywanie nonszalancji przez sztuczną grzeczność wobec siebie nawzajem , epatowanie bogactwem, pozycją społeczna, strojem (Ewa Kochańska). Ta powierzchowność miała zakryć prawdziwe intencje, prawdziwe odczuwane emocje, nawet zadawanie cierpienia Violetcie przez ojca Alfreda też odbyło się przez zabawę, przez flirt. Tłem do fascynacji - prawdziwej lub nie, dążeniem do osiągnięcia własnych celów, podstępnych działań i do wybuchu miłości pomiędzy parą głównych bohaterów (którą w premierowy wieczór można było odczuć dopiero w