"Widok z mostu" Arthura Millera w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Sylwia Krasnodębska w Gazecie Polskiej Codziennie.
"Widok z mostu", spektakl w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, to próba rozliczenia bolesnych prawd o naturze człowieka w sposób lekki i zabawny. W tym szaleństwie jest metoda, ale nie tym razem. Dramaty na warszawskiej scenie odgrywane są zbyt karykaturalnie, a lekka forma prowadzi do powierzchownego traktowania opowieści. Tymczasem tekst Arthura Millera dotyka tajemnicy naszej natury, która w najlepszym przypadku płata figle, w najgorszym - powoduje spustoszenie i prowadzi do tragedii. "W takiej walce można tylko zginąć" - słyszymy w spektaklu. Akcja dzieje się w Nowym Jorku w latach 50. W wypełnionym zapachem kawy domu Eddiego (Łukasz Lewandowski) i Beatrice (Agnieszka Roszkowska), wychowujących dorastającą siostrzenicę Katie (Martyna Byczkowska), pojawiają się jej dwaj kuzyni - nielegalni imigranci z Sycylii. Cierpiący nędzę we Włoszech mężczyźni, którzy nie byli w stanie wykarmić szprotkami swoich rodzin, marzą o lepszy