"Szpilmania" w reż. Andrzeja Strzeleckiego w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Barbara Paprocka w miesięczniku Aktivist.
I do tego ma się dobrze. Przynajmniej takie wrażenie można odnieść po wysłuchaniu koncertu "Szpilmania" w teatrze Ateneum, gdzie jego utwory na warsztat wzięli młodzi, świetnie śpiewający aktorzy pod wodzą rektora Akademii Teatralnej, Andrzeja Strzeleckiego. Roman Polański nakręcił o nim film. Jego piosenki wykonywali Violetta Villas, Zbigniew Wodecki, Ewa Bem, Anna Maria Jopek, a nawet Beata Kozidrak i Kasia Kowalska. Do jego kompozycji śpiewano m.in. teksty K. I. Gałczyńskiego, Jurandota i Tuwima. Każdy szanujący się czy aspirujący warszawiak zna ich przynajmniej kilka. "Tych lat nie odda nikt", "Jutro będzie dobry dzień", "Deszcz", .Trzej przyjaciele z boiska", "Niewierze piosence", "Zakochani", "Naucz mnie tańczyć", "Pik, pik, pik...", "W małym kinie", "Autobus czerwony", "Nocami i dniami", "Ja jestem twoja" czy sygnał Kroniki Filmowej - to tylko najpopularniejsze utwory Władysława Szpilmana. Projekt "Szpilmania. Tych lat nie odda nikt", który teatr