EN

7.05.2007 Wersja do druku

Szpieg, który stworzył popkulturę

"Teremin" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Historia Lwa Teremina to gotowy materiał na esej sceniczny o początkach popkultury. Teatrowi Współczesnemu udało się przerobić tragikomedię Petra Zelenki na lekką farsę muzyczną. Sukces bez talentu, konkursy typu "śpiewać każdy może" - to wcale nie wynalazki ostatnich lat. Epidemia autokrytatrofii (kompletny zanik samokrytycyzmu) wybuchła w latach 20. XX w. pod szczytnymi hasłami "demokratyzacji sztuki" równocześnie w Stanach Zjednoczonych i Związku Radzieckim. To im zawdzięczamy dzisiejsze "Idole" czy domorosłe gwiazdy YouTube. Gdy Lew Siergiejewicz Teremin (1896-1993) w pierwszych latach po rewolucji wchodził do gabinetu Lenina, nie wiedział jeszcze, że taszczony przez niego prototyp stanie się jedną z przyczyn tej epidemii. Młody radziecki wynalazca niósł przywódcy urządzenie alarmowe mające chronić gabinet. Kilka lat później to samo urządzenie stało się pierwszym bezdotykowym instrumentem muzycznym. Na tereminach gra się poprzez ruch dło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szpieg, który stworzył popkulturę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 105

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

07.05.2007

Realizacje repertuarowe