Gdy w 1922 roku "Kurier Polski" drukował w odcinkach w powieść JULIUSZA KADENA-BRANDOWSKIEGO "GENERAŁ BARCZ", utwór o mechanizmie zdobywania władzy i organizacji państwa spotkał się ze zrozumiałym zainteresowaniem czytelników. Do dnia dzisiejszego ta kontrowersyjna książka, tkwiąca nierozerwalnie w realiach ówczesnego życia politycznego, nie daje się jednoznacznie odczytać. Dla jednych jest owa powieść pamfletem rozczarowanego legionisty, skierowanym przeciw piłsudczyźnie, dla innych bezstronnym zapisem fanatyka rzeczowości, ROMAN KORDZIŃSKI, adaptator i reżyser bydgoskiej inscenizacji "Generała Barcza", odczytał powieść jako polityczną szopkę, a tworząc jej sceniczną wersją odwołał się do tradycyjnych form jednego z najatrakcyjniejszych widowisk masowych, jakim jest cyrk. Stąd w tym spektaklu tyle produkcji quasi-cyrkowych: klownady, akrobacji, tresury, ekwilibrystyki i żonglerki (słownej). Z cyrku rodem jest również scenogra
Tytuł oryginalny
SZOPKA CYRKIEM PODSZYTA
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski nr 232