"Dookoła karuzeli, czyli dziecko potrafi" Krzysztofa Deszczyńskiego w reż. autora w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Pisze Błażej Kusztelski.
Wiele, wiele lat temu Krzysztof Deszczyński, ongiś aktor teatru "Marcinek" Leokadii Serafinowicz, potem kabaretowiec związany ze Smoleniem, realizował dla kilkutysięcznej widowni w poznańskiej Arenie - wielkiej hali widowiskowej - rewie-pokazy dla dzieci pod wspólnym hasłem "Dziecko potrafi". Teraz nawiązując do tego przedsięwzięcia, wyreżyserował w Teatrze Muzycznym widowisko "Karuzela" (według własnego scenariusza), przykrawając dawny pomysł do wielkości niedużej sceny teatralnej. Ale to już inna skala, więc i proporcjonalnie inny jest rezultat. Okazało się ponad wszelką watpliwość, że nie da się powtórzyć tamtej quasi music-hallowej konwencji. Wtedy styl rewii połączony z pokazami i dydaktyką sprawdzał się, raz lepiej, raz gorzej. Na wielkiej przestrzeni było miejsce na przykład na wprowadzenie na arenę wozu strażackiego, na pokaz strażackiej sprawności, na pewną "gigantomanię". Tu w teatrze, w przedstawieniu "Karuzela", jest tylko sam