EN

16.06.1960 Wersja do druku

Szkoła tragedii

"O tak, miłosny szał naszego wodza Przechodzi miarę." Takie są pierwsze słowa "Antoniusza i Kleopatry". Przyjaciele triumwira Marka Antoniusza, jednego z trzech "filarów świata", z żalem i wyrzutem mówią o swym imperatorze, który tylekroć prowadził ich do zwycięskich bitew i którego groźne oczy świeciły wspaniale ponad zbrojnym wojskiem. Dziś utonęły w obliczu królowej Egiptu. Miłość do Kleopatry, (która "dosięgła" Antoniusza, była największym nieszczęściem jego życia. Taką ocenę wyczytał Szekspir (w brzmieniu dosłownym) u Plutarcha, czyli w głównym źródle swojej wiedzy o Rzymie. Jego dramat o sławnej (rzymsko-egipskiej parze przedstawia dzieje tej miłości. Ale czy konkluzja szekspirowskiej tragedii streszcza się w zdaniu zbliżonym do wniosku rzymskiego historyka? Można i tak interpretować "Antoniusza i Kleopatrę" i nieraz to robiono. Na ileż jeszcze sposobów można interpretować tę sztukę! Przy pierwszym czytaniu dostaje się z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr, nr 12

Autor:

Andrzej Władysław Kral

Data:

16.06.1960

Realizacje repertuarowe