Ja znowu o "Metrze". Tym razem jednak inaczej. Tym razem do dwóch Panów - Józefowicza i Kubiaka, a poprzez nich do tych wszystkich dziennikarzy zadających mi "podchwytliwe" pytanie: "Czy Józefowicz osiągnął sukces?", a w kącie oka mających podtekst: spróbuj odpowiedzieć, że nie, to cię tak przerobimy, że się dziadu stary, prędko nie pozbierasz! Te kilka słówek kieruję również do tych ślicznych panienek z drugiego programu TV szczebiocących o zawrotnej karierze Józefowicza i jego zespołu, święcie przekonanych, że oto na ich uroczych oczętach stał się teatralny cud: i do tych wszystkich mych zacnych kolegów, im starszych tym młodszych, z werwą wykrzykujących w telewizji, że kochają Józefowicza. Ja powiem też. Panie Januszu, że bardzo Pana lubię i cenię, i właśnie dlatego pozwolę sobie jako Pański kolega tych kilka słów skreślić. Otóż chciałbym Pana prosić, aby wyśniony, wymarzony przez Pana i Pański zespół B r o a d
Tytuł oryginalny
Szkoła krakowska Broadway
Źródło:
Materiał nadesłany
Goniec Teatralny nr 3