Do tej pory, kiedy to z radziecką kulturą zaznajamiano nas często na siłę, autentyczne zainteresowanie jej osiągnięciami nie obejmowało zbyt szerokiego kręgu naszego społeczeństwa. Pieriestrojka i głasnost radykalnie zmieniają te negatywne nastawienia. Wzrasta zainteresowanie wszystkim, co się dzieje u naszego wschodniego sąsiada. Ma to swoje odbicie także w repertuarze teatrów. W mijającym sezonie warszawskie teatry zaproponowały publiczności aż 14 premier radzieckich i rosyjskich utworów. Jeżeli doliczyć jeszcze pięć przedstawień granych już kilka lat, okaże się, że sezon ten był istnym festiwalem dramaturgii radzieckiej i rosyjskiej. Jeszcze kilka lat temu chętniej wystawiano utwory klasyki rosyjskiej - dziś zmieniły się te proporcje. spośród owych 19 przedstawień aż 13 to utwory twórców radzieckich. Największe zainteresowanie i to zarówno twórców, jak i widzów wywołują utwóry autorów za życia niezbyt hołubionych w ZSRR: Bułhako
Tytuł oryginalny
Szkodliwe politycznie?...
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Tak i Nie nr 41