Dyrekcja Teatru Dramatycznego - być może zachęcona niezłym rezultatem montażu poświęconego Borowskiemu - zdecydowała się uczynić krok następny na tej drodze. Tym razem już nie w Sali Prób, ale na scenie głównej, przygotowano wieczór poświęcony Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu "I uczyniłeś wybór po wszelki świata czas". Okrągła rocznica śmierci poety mogła stanowić wcale sensowne uzasadnienie takiego przedsięwzięcia. Pod warunkiem wszakże, że dysponuje się scenariuszem, reżyserem i teatralną koncepcją. Tego wszystkiego zabrakło i mieliśmy wątpliwą okazję oglądać dziwowisko, będące osobliwa krzyżówką akademii ku czci a pretensjami awangardowymi. Teatralne działania - za sprawą reżysera i scenografa w jednej osobie, Waldemara Krygiera - polegały na bieganinie aktorów ku licznym drzwiom, grze świateł i chrypie niewydolnych głośników. Dla uatrakcyjnienia zobaczyliśmy "Poloneza" na jedną parą, a także spowi
Tytuł oryginalny
Szkoda tej legendy na stos
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 251