EN

25.05.2006 Wersja do druku

Szkoda każdej chwili

- Świadomość, że są ludzie, którzy potrzebują tego, co robię, dodaje mi jeszcze sił. Dzięki możliwościom, jakie daje mi zawód aktora, także reżyseria, mogę cierpliwie czekać na kolejne propozycje. A i cierpliwości mam coraz więcej - KRZYSZTOF KOLBERGER, aktor Teatru Narodowego w Warszawie.

Należy do najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorów. Widzowie kochają jego dyskretną elegancję oraz piękny, ciepły, choć stanowczy, głos. Ostatnio użyczył głosu granej przez Jona Voighta postaci naszego Papieża w filmie "Jan Paweł II". - Spotykamy się w warszawskiej kawiarni "Antrakt", gdzie niedawno rozmawiał Pan z Grzegorzem Miecugowem w programie "Inny punkt widzenia". Lubi Pan atmosferę staroci? - To miejsce ma swój niezwykły klimat i atmosferę. No i ten gmach Teatru Wielkiego. Nie bez powodów telewizje wykorzystują często to wnętrze do swoich transmisji. - Jednak sądząc po tym, jak urządził Pan mieszkanie, widać, że woli Pan nowoczesność... - To nie tak. Mam w domu kilka starych rzeczy, "staroci" - jak to pani nazwała. Ale rzeczywiście moje mieszkanie jest skromnie urządzone. Mam za to w nim dużo światła, a niezasłonięte okna pozwalają mi z perspektywy czternastego piętra obserwować panoramę Warszawy. I przyznam, �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szkoda każdej chwili

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 21

Autor:

Teresa Maria Gałczyńska

Data:

25.05.2006