EN

14.07.2005 Wersja do druku

Szkoda Interneta

Wpadła mi ręce książka Krystyny Jandy www.małpa2.pl. Okładka różowa jak pudełko lalki Barbie, na okładce autorka w błogostanie, a w środku internetowy blog tejże - książkę recenzuje Marek Ławrynowicz w Gazecie Polskiej.

Przerzucałem stronę za stroną i nie mogłem się pozbyć uczucia deja vu. Już coś takiego dawno, dawno temu czytałem... Tylko co to mogło być? I nagle, na 50. stronie - eureka - to było pół wieku Jerzego Putramenta. Młodzieży przypomnę. Putrament mierny pisarz, ale za to wysoki rangą aparatczyk PZPR. Pół wieku to seria książek, w których Putrament opisywał, gdzie był, co jadł, z kim rozmawiał i co sobie podczas tych czynności myślał. Opasłe tomy straszliwej nudy, które ukazywały się w wielkich nakładach, rozsyłano potem do bibliotek publicznych, gdzie nigdy nie wypożyczane porastały kurzem. Co może łączyć Krystynę Jande z Putramentem? Wydawałoby się, że absolutnie nic. A jednak. Znana aktorka i osobowość telewizyjna, podobnie jak Putrament, pisze na zasadzie no selection. Wszystko co robi, wydaje jej się warte podania do wiadomości, wszystko co pomyśli warte zapisania, każde zdarzenie, byle z nią w roli głównej, niezwykłe i jedyne w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szkoda Interneta

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Polska nr 28/13.07

Autor:

Marek Ławrynowicz

Data:

14.07.2005