Minie wkrótce sto lat od urodzin Stanisława Ignacego Witkiewicza - twórcy niezwykłego i kontrowersyjnego, którego dzieła znacznie wyprzedzały swój czas. Jako dramaturg, powieściopisarz, malarz, filozof, szokował swoich współczesnych, nie znajdując najczęściej zrozumienia dla swojej oryginalnej, nowatorskiej twórczości. Jego dramaty grano w małych eksperymentalnych teatrzykach lub siłami zespołów amatorskich, złożonych z przyjaciół autora. Spektakle opatrywano zastrzeżeniem "Dla młodzieży i wojskowych wstęp wzbroniony". Widzowie i krytyka nie mogli darować Witkacemu "programowego bezsensu" jego sztuk. Tylko nieliczni potrafili dostrzec ładunek intelektualny twórczości Witkiewicza i ogrom wyobraźni scenicznej. Musiało upłynąć prawie czterdzieści lat, zanim dramaty tego niezwykłego twórcy zyskały prawo obywatelstwa w normalnym teatrze. Renesans Witkiewicza rozpoczął się w drugiej połowie lat pięćdziesiątych. Od tej pory stał się autore
Źródło:
Materiał nadesłany
"Dziennik Ludowy" nr 28