EN

22.09.1973 Wersja do druku

"SZEWCY" w piórach i koronkach

Na scenie Teatru Jaracza... Nie to nie tak, bo niezupełnie na scenie... A więc - w Teatrze Jaracza, reżyser Jerzy Grzegorzewski przygotowuje premierę "Szewców" S. I. Witkiewicza. - Czemu pan ucieka ze sceny, a ściślej - czemu pan ostatnio scenę wyprowadza na widownię, na balkony, jak w "Balkonie" Geneta, do foyer nawet, jak w inscenizacji "Ameryki" Kafki w warszawskim "Ateneum", teraz znów, w "Szewcach" - zabudowuje pan scenę balkonami, czyniąc z niej jakby widownię. Czemu przewraca pan "normalny" teatr do góry nogami? - Mógłbym powiedzieć, że istnieje taka moda i że jest to hołdowanie tej modzie... - Nie pozwolę panu wykpić się z tej odpowiedzi... - Tak się składa, że ostatnio interesują mnie sztuki, których, moim zdaniem, nie da się wystawić w "normalnych" warunkach. Wymagają one innej przestrzeni, innej konstrukcji; nie dają się "wpisać" w scenę pudełkową. Np. Genet w "Parawanach" wymaga wręcz, aby akcja rozgrywało się na jakimś klepisku

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"SZEWCY" w piórach i koronkach

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki Nr 225

Autor:

rozm. Jerzy Katarasiński

Data:

22.09.1973

Realizacje repertuarowe