KOLEJNE premiery "Szewców" Stanisława Ignacego Witkiewicza, a było ich sporo, wywoływały wprawdzie na burze, ale raczej powodzie recenzenckich rozważań. Dramat ukończony w roku 1934, a pisany przez lat siedem, jest, jak twierdzi francuski witkiewiczolog Daniel C. Gerould, prosty i przejrzysty w swojej linii narracyjnej. A więc ułatwienie dla reżysera, choć ułatwienie zwodnicze. "Szewcy" wyrastają z konkretnej sytuacji społeczno-politycznej i kulturowej - polskiej i europejskiej, która konkretyzowała się właśnie w latach powstawania tego utworu. Witkacy równolegle rozwijał swoje teorie filozoficzne i estetyczne, i formułował swoje oceny, jakbyśmy dziś określili, politologa. To wszystko jest w sztuce obecne choć nie zawsze przez realizatorów zauważane. "Szewcy" najpełniejszym życiem cieszyliby się zapewne, w latach między wojennych. Niestety dramat ten trwał w letargu długo, bo nawet drukiem ukazał się dopiero po wojnie, a przecież prawdziwa realiz
Tytuł oryginalny
"Szewcy" - sztuka na wszystkie sezony
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 266