"Życie w teatrze" w reż. Marcina Kuźmińskiego w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.
O gorzkim sednie filmu Spielberga "Szeregowiec Ryan" krytyk powiada: "Tu nie ma podziału na szlachetnych naszych i fanatycznych wrogów, żołnierze obu armii walczą o przeżycie za wszelką cenę. Nigdy dotąd nie pokazano wojny na ekranie z taką dbałością o detal, z takim wyczuciem fizycznego okrucieństwa wojny". Pomijam fakt, że kolejnego wirtuoza sztanc już mi się zwyczajnie nie chce pytać: a niby o co, orle ty mój, mieli walczyć żołnierze wrogich armii? O precla? I mieli się zarzynać nie za cenę wszelką, lecz za pół? Pomijam to i wybaczam fałsz ciągu dalszego. Krytyk mógł o dziele Spielberga rzec: Nigdy dotąd..., gdyż nie widział filmu, który w sobotę wszedł do repertuaru Teatru im. Słowackiego. Otóż, ten przez Marcina Kuźmińskiego wyreżyserowany "Szeregowiec Ryan", nosi tytuł "Szeregowiec Marian" i umila widzom pierwszą przerwę w wyreżyserowanym przez tegoż Kuźmińskiego spektaklu "Życie w teatrze" Davida Mameta. "Szeregowiec Marian"