"Baby Pruskie" w reż. Szczepana Szczykno w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Roman Antonowicz w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
"Baby Pruskie" - monumentalne widowisko nawiązujące do "Dziadów", historii regionu, ale i nie stroniące od współczesnych problemów mieszkańców naszego regionu, uświetniło w sobotę jubileusz Teatru im. Jaracza. Odkąd przyjechałem do Olsztyna, odkąd na Warmii i Mazurach zobaczyłem ruiny pałaców, gotyckie mury, pruskie grodziska, opuszczone chaty zagubione wśród bajkowej przyrody, odkąd dowiedziałem się, jak wiele śladów zapomnianej przeszłości mijam w drodze do pracy i na wycieczkach, czekam na taki spektakl w olsztyńskim teatrze. Spektakl, który splecie razem nici przeszłości i teraźniejszości, opowie o powikłanej historii tych ziem nie uciekając od współczesnych problemów, wspomni Prusów, którzy przetrwali w statui "baby pruskiej" na zamku, ale i w nazwach Olsztyna, jego osiedli i Łyny, o wypędzonych stąd Niemcach, prześladowanych Warmiakach, Mazurach zaginionych jak wieki wcześniej plemiona Baudów, Warmów czy Galindów. O straszliwej