EN

17.09.1963 Wersja do druku

"Szelmostwa Skapena"

Nie wiemy czy Bronisław Pawlik w swojej dotychczasowej karierze grał już wcześniej molierowskiego Skapena, czy też dopiero wczoraj po raz pierwszy. Jedno jest pewne - to rola dla niego wymarzona. Wczorajsze, niedoskonałe pod wieloma względami widowisko Teatru TV "Szelmostwa Skapena", ratował przede wszystkim Pawlik. Swobodą, temperamentem, humorem, wdziękiem i świetną techniką aktorską. Obok Skapena najlepiej wypadły role Arganta - Henryk Borowski i Geronta - Stanisław Jaśkiewicz. W całości przedstawienie nie należało do najlepszych - tempo chwilami słabło, niektóre sceny były przeciągnięte i zatracały zawarty w nich humor. Na przykład rozmowa Żerbinetty z Gerontem - z początku zabawna, po kilku minutach zaczynała nużyć wskutek nadużywania tych samych środków aktorskich. Usterki techniczne utrudniały dobry odbiór. Dźwięk był nieczysty, światło - nierównomierne. Nie mówiąc już o tym, że na początku zanikła w ogóle wizja i redaktor

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Szelmostwa Skapena"

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 221

Autor:

woy

Data:

17.09.1963

Realizacje repertuarowe