Jakub Szela jest w dziejach ruchów chłopskich postacią tragiczną, może nawet najtragiczniejszą. Stał się symbolem ślepego gniewu ludowego, wybuchającego, kiedy przebrała się miara, symbolem dziejowego fatalizmu. Postać Szeli fascynowała Żeromskiego. Pisarz, którego ambicją było nie pisanie utworów historycznych, ale stwarzanie historiozofii, musiał widzieć w Szeli postać, która poprzez tragizm i niezwykłość swych losów nadawała się na bohatera utworu, wykładającego tę historiozofię. Takim utworem jest dramat "Turoń", po który sięgnął Teatr Ludowy, wystawiając go w reżyserii Romana Kłosowskiego. Reżyser zainscenizował "Turonia" po prostu i według tekstu, co - jak się wydaje - było słusznym posunięciem. Bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie do akcji dramatu przerywników muzycznych, potęgujących napięcie i wymowę niektórych scen. Gcrzej, że ta prostota poniekąd uniemożliwia odczytanie osobistego stosunku realizatora do probl
Źródło:
Materiał nadesłany
"Sztandar Młodych" nr 48