EN

25.05.2009 Wersja do druku

Szekspirowska fikcja za 80 mln

Ogromna inwestycja budowlana za 80 mln zł, o nazwie Gdański Teatr Szekspirowski, po prostu nie ma uzasadnienia historycznego, nie mówiąc już o miejscu tej budowy - pisze w Polsce Dzienniku Bałtyckim, Tomasz Korzeniowski, prezes gdańskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, konserwator zabytków w bazylice Mariackiej w Gdańsku.

Od kilkunastu lat trójmiejskie media informują nas o inicjatywie odbudowy tzw. teatru "elżbietańskiego" nazywanego też "szekspirowskim". "Gazeta Wyborcza" z 23 grudnia 1991 roku poinformowała, że założona wówczas Fundacja Theatrum Gedanense za główny statutowy cel przyjęła odbudowę teatru w formie architektonicznej z początku XVII wieku, a przedsięwzięcie to stało się przedmiotem rozmowy prezydenta RP Lecha Wałęsy z królową brytyjską Elżbietą. W lipcu 1994 roku znany krytyk teatralny Andrzej Żurowski na łamach "Wiadomości Kulturalnych" relacjonuje przyjęcie dla kilkuset gości zorganizowane w St. James's Palace w Londynie przez patrona odbudowy teatru Karola Księcia Walii. Po raz kolejny padają tam publiczne zapewnienia, że celem przedsięwzięcia jest rekonstrukcja "unikatowej budowli teatralnej" uwiecznionej na rycinie Petera Willera z XVII w. Prezentowana jest jej makieta. Dwustu gości dokonuje wpłat na ten cel od 150 do 1000 funtów. Jeden z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niech go budują, ale z daleka od centrum

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 122/26.05.

Autor:

Tomasz Korzeniowski

Data:

25.05.2009

Wątki tematyczne