"Sen nocy letniej" Williama Shakespeare'a w reż. Gábora Máté w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Agnieszka Supińska w Teatrze dla Wszystkich.
"Sen nocy letniej" w reżyserii Gábora Máté to spektakl przeciwieństw - młodości i starości, pruderii i rozpusty, problemów czasów szekspirowskich i dzisiejszej rzeczywistości. W propozycji węgierskiego reżysera na tle rozpięcia między snem a jawą widoczne jest przede wszystkim starcie epok. Czy po ponad 400 latach możemy się jeszcze odnaleźć w tekstach Szekspira? Gabor Máté miał do dyspozycji tekst Szekspira i świetnych aktorów. Na premierze w warszawskim Teatrze Dramatycznym pokazał jednak przedstawienie jeszcze nieukształtowane, z zarysem wykładni, lecz bez wyraźnej myśli przewodniej. Reżyser przygotowując swoją propozycję "Snu...", wykorzystał szeroko rozpowszechnione rozwiązanie inscenizacyjne (zastosowane pierwszy raz przez Petera Brooka w 1970 r.), polegające na zdublowaniu ról Tezeusza i Oberona oraz Hipolity i Tytanii. Taka zmiana z założenia jeszcze bardziej uwidocznia przeplatanie się dwóch światów, ukazanych przez Szekspira.