EN

21.04.1969 Wersja do druku

Szekspir w remizie strażackiej

Z Szekspirem można wszystko. Kto nie wierzy niech spieszy czym prędzej do Teatru Starego na "Poskromienie złośnicy", w reżyserii Zygmunta {#os#871}Hubnera{/#}. Obejrzeć tam może widowisko pt. "Męczeństwo i ślub Kasi Sekutnicy wystawione przez zespół Remizy Strażackiej w Kaczych Dołach, pod kierownictwem sierżanta Kaczorka". Proszą mnie nie posądzać o tanie dowcipy, "podsumowujące" przedstawienie - niech Muzy bronią! Ten drugi tytuł sztuki Szekspira, znanej "Poskromienie złośnicy", (pisałem z plakatu-transparentu rozwieszonego na scenie. "Hamleta" grywano we frakach i w naturalistycznej scenerii, udziwnionego i romantycznego. Przygody podobne spotykały niemal wszystkie sztuki Szekspira na scenach świata, by w myśl zasady, że dobry dramaturg wytrzyma wszystko (do pewnego stopnia jest to prawdą, choć nie należy z próbowaniem przesadzać!). Ktoś (bodaj nie osamotniony) twierdził, że Szekspir był genialnym grafomanem, że większość jego tekstów

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szekspir w remizie strażackiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 93

Autor:

Jan Pieszczachowicz

Data:

21.04.1969

Realizacje repertuarowe