"Hamlet" koszaliński zdumiewa i zastanawia. Nie jest to przedstawienie doskonałe, można w nim znaleźć takie czy inne braki i słabości. A jednak wyszłam z teatru pod wrażeniem czegoś niezmiernie świeżego i szlachetnego. Gdy wspominam ten spektakl, poszczególne elementy wymykają się analizie. Całość narzuca się intensywnie wyobraźni harmonijnym rytmem i pięknym kształtem plastycznym. Wchodzi tu w grę nie tylko oprawa plastyczna w ścisłym znaczeniu (bardzo udana!), lecz także walory estetyczne ruchu, gestu, postawy w powiązaniu z wyjątkowo subtelną i umiejętnie zastosowaną grą świateł. Reżyser i scenograf zgodnie pracowali nad komponowaniem obrazów scenicznych. Eksponują figury dramatu tak sugestywnie, jak to się zdarza w widowiskach baletowych. Nie bez powodu właśnie to przedstawienie nasunęło mi skojarzenie z "Hamletem" w wykonaniu angielskiego zespołu baletowe go Sadlers Wells. Choć minęło już kilkanaście lat od jego występó
Tytuł oryginalny
Szekspir w Koszalinie
Źródło:
Materiał nadesłany