EN

20.04.2012 Wersja do druku

Szekspir się nie obrazi

- Nazar słynął z tego, że nigdy nie zostawiał aktora w spokoju. Zajeżdżał na scenie. Mnie również zajechał. Na trzeciej generalnej, o trzeciej w nocy, straciłem przytomność. Po prostu padłem ze zmęczenia. Schudłem z siedem kilo. W ogóle byłem wrakiem człowieka. Kiedy upadłem, oświetleniowiec powiedział: No, i zajeździli nam konika... - MIROSŁAW BAKA wspomina swojego Hamleta w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

Podczas prób zemdlał, stracił głos i... siedem kilo. Z Mirosławem Baką - odtwórcą Hamleta w Teatrze Wybrzeże w 1996 roku [na zdjęciu] - rozmawia Gabriela Pewińska: "Hamlet" to właściwie taki "Krótki film o zabijaniu"... - (śmiech) Nigdy nie przyszło mi do głowy takie porównanie. To dla mnie tak dalece inne dwie sprawy, dwie role, tak różni dwaj reżyserzy: Kieślowski i Nazar... Mówiąc o roli Jacka Lazara w "Krótkim filmie" wyznał Pan, że będzie pamiętał ją do końca życia. Tak będzie też z Hamletem? - Nie wiem. I to może dobrze. Bo odpowiedź na to pytanie byłaby w jakimś sensie podsumowaniem tego, co zrobiłem w teatrze do tej pory, a nie spieszy mi się do podsumowań. Jedno jest ważne, ja nigdy na liście swoich marzeń Hamleta nie miałem. Dlaczego? - Może dlatego, że za mało na temat Hamleta wiedziałem? Kiedyś myślałem nawet, że to bardzo banalna rola, skoro wszyscy chcą ją grać... I młodzi, i starzy, także ko

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szekspir się nie obrazi

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 93

Autor:

Gabriela Pewińska

Data:

20.04.2012