EN

28.09.2012 Wersja do druku

Szekspir brutalny

W spektaklu"Na końcu łańcucha"teatr miesza się z koncertem rockowym i pokazem mody. I jest to mieszanka eksplodująca Mateusz Pakuła po­stanowił "przeło­żyć" szekspirow­ską sztukę o Tytu­sie Andronikusie na współczesny język, który trafi do młodych ludzi. Sy­nowie Tamory, Chiron i Demetriusz, dokonują zemsty na jedynej córce Tytusa, Lawinii. Gwałcą ją, po czym ob­cinają jej ręce i język. Sceny z najkrwawszej tragedii Szek­spira to punkt wyjścia spek­taklu. Reżyser Eva Rysova zro­biła szybkie, efektowne przedstawienie, które jedni oglądają z zapartym tchem, inni natomiast bojkotują z powodu ostrego słow­nictwa. "Pokaż k... cycki" - to jeden z łagodniejszych fragmentów nowoczesnego Szekspira. - Patrzycie na mnie jak na aktorkę. Ale są sceny w życiu, których nie da się tak zwyczajnie zagrać na scenie - tak jak nie da się zagrać gwałtu, obcięcia języka i dłoni - słyszymy ze sceny. Ostre słowa budzą ostre reakcje, ostre sceny zmu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szekspir brutalny

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 189

Autor:

Waldemar Sulisz

Data:

28.09.2012

Realizacje repertuarowe