EN

28.03.2006 Wersja do druku

Szekspir bez słów?

Kraków - miasto artystów. Siedmioletni Kuba Korzunowicz wyrywa się rodzicom. Chwyta kapelusz, leżący przed występującą w podziemnym przejściu trupą, kłania się uprzejmie przechodniom i prosi o datki. Po występie artyści dzielą się z chłopcem. Garść monet to jego pierwsza aktorska gaża. Dziś jest znanym w Olsztynie artystą, współtwórcą Nieformalnego Teatru Animacji Rodziny Korzunowiczów - pisze Iza Wysoka Wysocka Gazecie Olsztyńskiej.

Jako dwunastoletni chłopak Kuba zalożył grupę teatralną "Bez Nazwy" w Dywitach. Ośmiu zapaleńców tworzyło scenariusze do przedstawień. Brało udział w ogólnopolskich przeglądach grup teatralnych. W wieku piętnastu lat reżyserował spektakl "Ściana". Tworzył do niego muzykę. W wojewódzkim konkursie teatralnym spektakl "Po drugiej stronie", który zrealizował z przyjaciółmi, otrzymał II nagrodę. Jakuba, grającego narkomana, jury uznało za najlepszego aktora. Tak wyglądały początki jego przygody z teatrem. Niepokorny duch - Kuba od dziecka był blisko sceny Z mężem występowaliśmy w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Kiedyś mąż grał bohatera, którego zła czarownica zamieniała w drzewo. Nasz pięcioletni syn zawsze reagował tak samo. Płakał i powtarzał, ze to nie jego tata, że to poduszki zostały zmienione w drzewa. Pewnego dnia Kuby zabrakło w teatrze. Aktorzy, przyzwyczajeni do jego żywej reakcji, zaniemówili, gdy zabrakło znajomego komentarz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szekspir bez słów?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 72/25/26.03.06

Autor:

Iza Wysocka

Data:

28.03.2006