Albo odwrotnie. Obojętne. Krzysztof Jasiński wyczytał z "Hamleta" Williama Szekspira dokładnie to, co stoi tam napisane. Szczurze wahanie Księcia (Radosław Krzyżowski), szczurzą bezwzględność Ofelii (Dominika Figurska), szczurzy cynizm Gertrudy (Aldona Grochal), wreszcie szczurzą bezwzględność Klaudiusza (Krzysztof Globisz). W tym Szekspirze teatr polski w końcu, Bogu dziękować, nie zajmuje się załatwianiem przy pomocy Szekspira naszych doraźnych problemików społeczno-politycznych. Jasiński daje nam portret świata, którym sterują wciąż tacy sami ludzie. My, których mózgi, nerwy i serca są tak fatalnie szare i włochate jak futra szczurów. Na początku gryzonie bezszelestnie przebiegają przez scenę. Król, co zabił króla, je dokarmia. Jak gdyby nigdy nic...
Tytuł oryginalny
Szczury jak ludzie...
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski nr 236