Odwieczna bajka, znamy ją od urodzenia, wszyscy. Arche-bajka. Oto pierwsza Zła Siostra - oczywiście kinol jak szpon, oczywiście cera świeżo oskubanej kury, oczywiście tępota gęsta. Druga Zła Siostra - oczywiście oddycha czerwonym kartoflem, oczywiście łydy ma godne ud Ireny Szewińskiej w szczytowej formie, oczywiście karlica zapiekła. A obok, oczywiście w kącie - Kopciuszek. Umorusany i w łachmanach, ale za to pełen wdzięku, oczywiście. W programie do "Baśni o dobrym Kopciuszku i Złych Siostrach", którą napisał i wyreżyserował Grzegorz Kwieciński, właśnie słowo Wdzięk definiuje bidę w kącie. Czytam dalej: wersji arche-bajki o bidzie z Wdziękiem, której smętny los odmieniła dobra wróżka, zgubiony pantofelek i gust księcia gardzącego kurzymi cerami i łydami jak olimpijskie uda - jest na świecie blisko 700! 700 odmian tego samego? Czy w ogóle da się coś nowego dorzucić jeszcze, dodać od siebie coś odkrywczego, świeżego, zaskakująceg
Tytuł oryginalny
Szczur Alfred
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski nr 111