EN

9.01.2006 Wersja do druku

Szczęśliwy poeta

- Uzyskałem eksternistycznie dyplom zawodowego aktora, choć prawdę mówiąc, nic ten dyplom nie zmienił w moim życiu. Aktorem się jest lub nie. Żadna szkoła tego nie nauczy, jeśli naprawdę nie czuje się sceny - mówi ROBERT JANOWSKI, aktor, piosenkarz i prezenter telewizyjny.

Istvan Grabowski: Telewidzowie oglądający Pana w roli gospodarza programu "Jaka to melodia" twierdzą, iż potrafi Pan zaśpiewać niemal każdą piosenkę. Czy tak jest naprawdę? Nie przesadzajmy z tymi możliwościami. Śpiewam tylko te piosenki, które lubię. Co prawda jest ich trochę, więc niektórzy nabierają przekonania, że potrafię wszystko. Jak długo przygotowuje się Pan do realizacji programu? W ogóle nie przygotowuję się do programu. Wchodzę do studia i zaczynam nagrywanie z marszu, co zmusza mnie do nieustannej improwizacji. Ponieważ miesięcznie przygotowujemy osiemnaście programów, więc ich nakręcenie zajmuje mi trzy pełne dni. Zaczynam zwykle pracę o godz. 10, a kończę o 22. Trzeciego dnia czuję się jak przepuszczony przez maszynkę do mięsa. Co zdecydowało, że to Panu powierzono prowadzenie tego quizu? Po prostu wygrałem casting. Nie od razu było to takie pewne, bo usiłowano mnie wtłoczyć w ramy telewizyjnego sztywniactwa i skłoni�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szczęśliwy poeta

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 1/04.01

Autor:

Istvan Grabowski

Data:

09.01.2006